PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8091}

Niebiańskie istoty

Heavenly Creatures
7,0 12 267
ocen
7,0 10 1 12267
7,3 9
ocen krytyków
Niebiańskie istoty
powrót do forum filmu Niebiańskie istoty

Jak dla mnie obie bohaterki zasługiwały na kulę w łeb, a tymczasem żyją sobie jakby nic, jedna pisze sobie książki, zmieniła nazwisko żeby "wymazać przeszłość". Jednym słowem zbrodnia popłaca...

Najzabawniejsze jest to że więcej się nie spotkały a Juliet stwierdza w wywiadzie, że nie miała już nic do powiedzenia swej koleżance. To po co było zabijać???

ocenił(a) film na 9
Kriss_11

To, że nie gniją w pierdlu nie oznacza, że żyją sobie "jakby nic". Wyrzuty sumienia na pewno będą je zżerać do końca życia. Zresztą to były głupie gówniary, a nie żadne wyrachowane morderczynie pozbawione uczuć, więc nie przesadzajmy od razu z tą kulką w łeb. Miały 15 lat gdy popełniły zbrodnię. To jeszcze dzieci były w sumie.

yossarian84

A ja myśle że żyją sobie jak gdyby nigdy nic... w sumie co takiego jest niby w odebraniu ludzkiego życia że miałyby je zadręczać wyrzuty sumienia? Tym bardziej po tylu latach

yossarian84

Juliet nie zżerają, co wyraźnie zaznaczyła w wywiadzie.

Kriss_11

Ja tam myślę za to że ludzkie życie jest wielokrotnie przeceniane, w niczym nie jestesmy właściwie lepsi od innych zwierząt, przynajmniej większość z nas

ocenił(a) film na 7
Kriss_11

Podejrzewam (co do ostatniej uwagi), że to morderstwo już potem zatruło przyjaźń.
Ale zgadzam się, po takich filmach zawsze doczytuje fakty i byłam w szoku, że tak szybko wyszły. A przecież to nie jakieś przypadkowe zabójstwo, to morderstwo na własnej matce! Juliet jeszcze po tym pracowała jako stewardessa...

Kriss_11

a jak ma być wyceniane? przecież życie jednostki w obliczu świata czy wszechświata to nic nie znaczący pyłek, sami zabijamy inne zwierzęta dla płytkich korzyści, zabicie człowieka niewiele się od tego różni.

użytkownik usunięty
kryszti

Różni się znacznie. Gadasz teraz wielkie głupstwa. A dlaczego? No wpadnij na to.

Dlatego,że zabrania tego prawo? Czy szeroko pojęta relatywna iluzja moralności? Poza tym niczym. Nie porównuje ludzi do innych gatunków bo wypadamy pod tym względem najgorzej, inne zwierzęta nie są tak niezrównoważone, zabijają z głodu lub poczucia zagrożenia. Ludzie zaś w większości są niezrównoważeni, niektórzy mniej niektórzy bardziej. Wyżynamy i niszczymy cały ekosystem, niczym to się rózni od jakiegoś tam morderstwa tak naprawdę. Oczywiście dla kilku bliskich ofiatry to wielka tragedia, reszta świata funkcjonuje dalej nieporuszona.

Zgadłem choć trochę? :)

użytkownik usunięty
kryszti

Jesteśmy najinteligentniejszą rasą na ziemi. Może we wszechświecie jest wiele innych, bardziej rozwiniętych cywilizacji. Ale tutejsze zwierzęta do ludzi, nawet się nie umywają. Człowiek ma rozum, człowiek jest kreatywny, człowiek potrafi potrafi tworzyć wielkie wynalazki, wznosić majestatyczne budowle, odkrywać w szczegółach otaczający nas świat i prawa nim rządzące. Są ludzie twórczy, piszący wspaniałe dzieła i poematy, przekazujący na obrazy swoje wizje, często w urzekający sposób. Wiele osób ma mnóstwo najróżniejszych talentów, dzięki czemu dokonują naprawdę niezwykłych rzeczy. Człowiek jest wyjątkowo zróżnicowany, to człowiek potrafi się przystosować do większości środowisk i klimatów. Człowiek też potrafi być najwytrwalszą i najmocniejszą istotą. To człowiek stworzył Manhattan, nie pies, to człowiek zdobył Mount Everest, nie kogut, to człowiek tylko dzięki swoim zasługom poleciał w kosmos, nie krowa.

Już w prehistorii nasza rasa pokazała, że dzięki swojej błyskotliwości i inteligencji, potrafi pokonać przeciwników znacznie większych, cięższych i silniejszych od nas samych. CZŁOWIEK MA ROZUM. Nie działa tylko swoim instynktem, nie każdy żyje tylko po to by przetrwać i się przysłowiowo "nażreć".

Zabicie zwierzęcia nie różni się niczym od morderstwa? W takim razie co byś wolał, by zabito bliskiego członka twojej rodziny, czy twoje zwierzę? Jeżeli masz czy kiedyś miałeś. A czym się różni członek rodziny od psa już chyba wytłumaczyć nie muszę.

Mógłbym jeszcze pisać i pisać, ale krótko mówiąc, nie chce mi się. Wolę już pograć w jakąś grę. Pozdrawiam serdecznie obrońcę istot nierozumnych.

A paradoksalnie, najgłupszą, jednostki tak naprawdę wykazują inteligencję, reszta powtarza schematy idąc za stadem jak i inne zwierzęta. Tylko w mniejszej lub większej skali i wykonując inne czynności. Osoby naprawdę inteligentne, często mają same przez to problemy, często są brane za osoby chore psychiczne, odmienne. Pod wieloma względami niektóre zwierzęta nas przerastają. Indywidualna jednostka ma rozum, jest kreatywna, potrafi tworzyć wynalazki i projektować i pogłębiać swoją swiadomość. Ale to mniejszość. Generalnie oczywiście człowiek to najinteligentniejsze i najbardziej niezrównoważone zwierzę. Inteligentni jesteśmy w porównaniu do innych zwierząt, ale nie porównując się z nikim to jesteśmy na wskroś ograniczeni. Ludzie uważają się boski projekt, rasę wybraną, uprzywilejowaną, jedyną która ma dusze... smiech na sali. Mamy o sobie nierealne mniemanie.

W gruncie rzeczy dla szarego człowieka, a już szczególnie w Polsce, celem jest właśnie przetrwanie i rozmanażanie, w miedzy czasie robiąc to co się powinno robić w danym kręgu kulturowym. Człowiek ma rozum, zgoda. Ale ilu tak naprawde go używa?

Zależy jakiego członka rodziny :D W gruncie rzeczy się rózni, przytaczanie bliskich to żaden argument. Gdybyś zadał pytanie kogo bym uratował, obcego człowieka czy swojego psa... chyba znasz odpowiedź. Pies tez potrafi być jak członek rodziny. Morderstwo to morderstwo, są gorsze i lepsze, wazne i mnie ważne, ale to nadal morderstwo, a to jak jest odbierane zależne jest od subiketynwego postrzegania.

Nie ma o czym dywagować nawet.

" Pozdrawiam serdecznie obrońcę istot nierozumnych."
Vice Versa, w końcu bronisz ludzi. A pozaziemska cywilizacja inteligentniejsza od nas, jezeli naprawdę jest tak inteligentna, nie skontaktuje się z nami :)

użytkownik usunięty
kryszti

Słuchaj, gdyby ludzie tak bardzo ustępowali zwierzętom, to byśmy nie byli rasą dominującą na świecie. Gdyby człowiek zechciał, mógłby wybić wszystkie gatunki na ziemi. Nieważne są teraz tego skutki, ważne że mógłby. Czego nie można powiedzieć w drugą stronę.

Wszyscy zaczynaliśmy tak samo, bez broni palnej, elektroniki, mechaniki itd. A mimo wszystko człowiek się wybił ponad resztę. Więc człowiek ma prawo uważać że jest rasą wybraną ziemi.

I teraz okazało się że jesteś jednak bezdusznym typem, skoro przeceniasz zwierzę ponad człowieka. Chcesz by cię traktowano na równo z psami, świniami... Świetnie.

Jakich to ludzie poglądów jeszcze nie mają... Myśl sobie jak chcesz, ale twój tok rozumowania jest przerażający. Przysłowiowo.

"A pozaziemska cywilizacja inteligentniejsza od nas, jezeli naprawdę jest tak inteligentna, nie skontaktuje się z nami :)" - Już skontaktowała się z amerykańskim rządem. I w zamian za super technologię, mogą porywać tych ciemnych mieszkańców ziemi do woli :D

Spoko,że rozumiesz co mam na myśli... w sumie to nieważne. Patrzę na świat wydaje mi się,że z szerszej perspektywy, nie przez jakiś wąski pryzmat. Nie zamierzam krzywdzić niewinnych zwierząt, w tym ludzi, wiec nie wiem co w tym takiego przerażającego. Pewnie i kiedyś człowiek zabije wszystkie gatunki, wytnie drzewa, a na samym końcu jeżeli nie znisczy nas zemsta matki natury, to wybijemy się sami. Spójrzmy na dzieje ludzkości zapisane bezsensownie przelaną krwią, prędzej czy później sami się zniszczymy. Szczególnie wraz z postępem. Np jeżeli chodzi o elektronikę większość zadzięczamy Nicolasowi Tesli, geniuszowi, odróżniającemu się od przecietnego człowieka pod wieloma wzgledami. Ludzkość ma mnóstwo odpadów, są też ludzie wartościowi i inteligentni, ale i tak giną oni wśród chaosu tych wszystkich idiotów. To jak ludzie traktują zwierzęta tylko swiadczy o nich. Tak jak piszę morderstwo wśród wszechobecnej śmierci i chorych praw na którrych oparty jest świat... nie jest czymś szczególnie zatrważającym, chyba,że to znana ci osoba, wtedy włącza się ładunek emocjonalny.

Nie chce mi się samego siebie oszukiwać tak jak robią to inni, dla ciebie to może być "przerażajace"

użytkownik usunięty
kryszti

"Np jeżeli chodzi o elektronikę większość zawdzięczamy Nicolasowi Tesli, geniuszowi, odróżniającemu się od przeciętnego człowieka pod wieloma względami." - No właśnie, ale Tesla był człowiekiem i zrobił coś czego zwierzęta nie są w stanie zrobić.

"To jak ludzie traktują zwierzęta tylko swiadczy o nich." - Także uważam że zwierzęta powinno się traktować jak najlepiej. To w jaki sposób żyją one w hodowlach i są zabijane, jest naprawdę okrutne. Sam ogólnie zwierzęta lubię, szczególnie koty i duże psy. Tylko małych i cwaniakujących kundli nie znoszę, a tak to do reszty nie mam nic przeciwko :)

Z tego co zauważyłem, według ciebie jest tylko kilka wybitnych i dobrze myślących jednostek, a reszta to tak zwane odpadki, czyli nic nie warci, źli ludzie, a do tego jeszcze głupi. Według mnie jest zupełnie inaczej. Jest stosunkowo mało ludzi wręcz idealnych (inteligentnych, mądrych, ambitnych, dobrych itd), np Jan Paweł II czy profesor Religa. Lecz cała reszta to nie od razu ci najgorsi. Jest masa ludzi pozytywnie myślących (czyli po prostu chcących dobra), ale nie zawsze inteligentnych. Lecz liczą się dobre intencje, a swojego potencjału intelektualnego się nie wybiera. Potem są ci "szarzy", myślący głównie o sobie i jedynie najbliższej rodzinie, często skąpi, chytrzy, nieskłonni do większej pomocy. I niestety takich jest także sporo. Jeszcze niżej są złodziejaszki, drobni przestępcy, pseudokibice itd. No a na końcu są ci wszyscy prawdziwi źli, czyli mordercy, psychopaci, gwałciciele czy ludzie pokroju Hitlera itd.

"Nie chce mi się samego siebie oszukiwać tak jak robią to inni, dla ciebie to może być "przerażajace"" - Dlatego napisałem "przysłowiowo". Nie przeraża mnie to w ten sposób, że zaczynam się bać. Jednak twoje spojrzenie na ludzi jest wyjątkowo krytyczne. W większości widzisz ścierwa i odpadki, a nie możesz nas ujrzeć z drugiej strony. Jest wiele osób, są dobrzy, są źli, jednak nie wmawiaj że większość to ci źli, a niewielka reszta to dobrzy. Bo jest mniej więcej pół na pół, procentowo, bo pośrodku jest jeszcze wiele szarych. I nie mówię o inteligencji, bo w tym wypadku może być inaczej. Chociaż ja w życiu już spotkałem naprawdę wiele inteligentnych osób, a nie wszystkie z nich miały tytuły doktorów czy profesorów. Wiele inteligentnych pracuje i żyje schowanych pod powłoką tych przeciętnych.

Idąc tym tokiem, to większośc ludzi to zwierzęta(tak naprawdę to wszyscy nimi są) i tylko niewielki procent jest tak naprawdę człowiekiem. Przecież Tesla to ktos odróżniający się od typowego "normalnego" człowieka pod każdym względem. Poza tym przez całe życie miał stawiane pod nogi kłody, zbyt inteligentny by społeczeństwo go do końca zaakceptowało, dosyć samotny i wyalienowany, zostawił po sobie blisko 300 patentów... mógłbym wymienić wielu wspaniałych ludzi i geniuszy, ale zawsze to będą wyjątki od reguły. Człowiek wrażliwy i inteligentny może być pewny,że nie będzie miał łatwo odnaleźć się w tym płytkim, pustym społeczeństwie. Wymieniony Tesla, czy też Einsten i wielu innych miało wielkie problemy w szkole, niskie oceny zarówno jezeli chodzi o zachowanie i przedmioty, społeczeństwo tworzy idiotów gotowych do bycia manipulowanym. Są też ludzie o indywidualnym toku myślenia, nie mówię,że nie.


Ze zwierzaków nie przepadam za dziećmi, a tak to wszystkie prawie :D Makabryczne hodowle to jedno, ciągle dokonywane sa bezensowne rzezie rzadkich gatunków z debilnych powodów, dla sportu, czy dla jakichś lansujących idiotek na futro, z resztą przykładów jest mnóstwo. Za całkoształt dokonań ludzkich, jakoś nie do końca umiem się zdobyć na większą empatię dla naszego gatunku, mówię szczególnie o obcych całkiem osobach.


A co to za termin "dobrze myślacy"? Coś nie do końca mnie rozumiesz, podział w społeczeństwie jest mniej lub więcej rozłożony, jednak wielu sie od siebie różni. Choć nie aż tak i największy procent to te przysłowiowe bezmózgie lemingi ślepe na wszystko. Przeciez to,że ktoś nie jest wybitny, nie znaczy od razu,że jest debilem. Nic tak naprawdę nie jest czarno-białe. Ta masa ludzi pozytywnie myślących, to dosłownie masa, najczęściej zindoktrynowana przez religię albo inne czynniki. Ja np nie jestem do końca przekonany do pomocy osób religijnych, dla mnie przemawia przez nie fałsz, robią "dobre" uczynki ze względu na strach przed piekłem, czy czym oni tam mają wkręcone :) No z tym,że inteligencja to cecha wrodzona to się zgodzę, ale organ nieużywany zanika, zawsze można rozwinąć swój intelekt.

Nie rozumiem do czego zmierza ta konwersacja. Inne gatunki tez mają rózne typy zachowań, nie każde zwierzę takie same, każdy gatunek ma swoje zwyczaj zachowan. Ludzie też podążają w większości za stadem, mentalnośc owczego pędu. Z tym,że odbywa się to w innej skali niż u innych zwierząt. Ale z szerszej perspektywy życie to życie, powinno być szanowane niezależnie od gatunku.


Może nie aż tak wyjątkowe, zauważ,że to ludzie przede wszystkim omamiają się iluzją swojej wspaniałości, nawet nic sobą nie reprezentując. Przecież wielu ludzi wierzy,że jesteśmy wybrańcami Boga! Mamy za nie wiadomo kogo co czesto widać w naszych działaniach. Ja nie dzielę do konca wszystkiego na dobre i złe, normalne i nienormalne, te pojęcia są relatywne. Staram się widzieć wszystko jakie jest, a nie jakim bym chciał to widziec... albo inni by chcieli bym tak widział. Wykształcenie u niektórych wręcz chamuje inteligencję i kreatywnośc, nie kazdy ma warunki i szczęscie by życie się trafnie ułożyło. Wielu inteligentnych ludzi jest stłamszonych przez system i idiotów... przecież od poczatku o tym pisze. Z tym że oddalami się od tematu tak naprawdę. Jak nie rozumiesz co mam na myśli to trudno :)

kryszti

A mam takie pytanie co robisz jak gryzie Cię komar? ;) Pytanie głupie, ale jakże istotne dla poglądu jaki prezentujesz.

forzaroma

Pewnie chciałbyś żebym napisał coś w stylu - "Nadaje mu imię, budują ekskluzywną komorę i dostarczam świeże ciała, by miał co pić ten mój Antek. Tak nazwałem go Antek :D Wtedy mógłbyś powiedzieć - "No tak on jest po prostu psychopatą" :)

Dobra sorry za te suchary. Poważnie mówiąc to różnie. Serio masz tak,że zawsze postępujesz tak samo? Odganiam, zabijam, ewentualnie jak mam poryty humor, to pozwalam mu pić krew aż peka :)

kryszti

Po prostu wykazuje absurdalność zaprezentowanych wyżej poglądów. Jeśli ludzie mieliby się przejmować ginącymi pod ich nogami robaczkami, to nasz gatunek by wymarł, albo zatrzymał się na jakimiś prymitywnym etapie. Zresztą to jest kompletny nonsens, bo ludzie z tamtego poziomu nawet nie byliby wstanie zaprzątać sobie głowy takimi rzeczami. Większość ofiar natury to pochodne rozwoju ludzkości i postępu cywilizacyjnego. Zachowanie naszego gatunku jest jak najbardziej naturalne, otrzymaliśmy pewien potencjał intelektualny i go wykorzystujemy. A że kosztem innych gatunków? I co z tego konflikt między gatunkami jest wpisany w nasze istnienie, co byśmy nie robili zawsze nasza egzystencja będzie kolidowała z innymi gatunkami.

Wyżej piszesz ''nie zamierzam krzywdzić niewinnych zwierząt''. A ten komar to co, to nie jest niby zwierzę? Co więcej wartościujesz ludzkie życie (większości) podobnie do zwierząt. Na ugryzienie komara się nie umiera, czemu więc w imię poglądów nie darujesz im życia ?
Wygląda na to że jest to, jakby to powiedzieć...co najmniej absurdalne. Tak jak większość powyższych poglądów.

forzaroma

No tak przecież wszystko sprowadza się do przetrwania. Wybacz ale na wskroś atawistyczne to podejście. Wiem, że świat jes oparty na chorych prawach, a człowiek tylko sie adaptuje... ale tak jest tylko teoretycznie, bo człowiek sprawia ten świat jeszcze bardziej chorym niż jest w rzeczywistości. Zdeptanie robaka i zabicie człowieka, w gruncie rzeczy różni tylko kwestia prawna i moralna. A człowiek to stosunkowo młody gatunek i patrzac po jego destrukcyjnym charakterze, przejściowy. Z tym wykorzystywaniem potencjału intelektualnego to średnio zgodzę, większość ludzi go raczej roztrwania, jakikolwiek postęp jest determinowany przez nieliczne jednostki, zazwyczaj brnące pod prąd.

Mówię o tym by w granicach rozsądku współżyć z planetą, w możliwie jak najmniej kolizyjny sposób, by szanować ekosystem... no ale o czym ja mówię, człowiek nie potrafi szanować nawet siebie. Twój przykład z komarem jest kiepski, bo można jego ugryzienie odebrać jako atak, równie dobrze mógłby roznosić hiva. Ale np jeżeli chodzi o pająki to ich nie zabijam, jak coś to wypuszczam, czasem nawet szkoda im rozwalać sieć. Człowiek to zwierzę, więc jakbym miał je wartościować? Ale jak pisałem nie mam zamiaru krzywdzić żadnych zwierząt. Większośc poglądów większości ludzi jest absurdalna.

kryszti

Przykład z komarem miał pokazać jedną rzecz, w imię swoich poglądów nie wyrzekniesz się komfortu życia, i to jest cała istota tego problemu. Bo tylko do tego sprowadza się dokuczliwość komara, może i jest to atak, ale zupełnie nieszkodliwy. Większość postępu ludzkości podnosi nasz komfort życia, różne udogodnienia i wygody.

I już od tego komara zaczyna się niekonsekwencja. Albo wszystko, albo nic. Albo nie krzywdzisz zwierząt wcale kiedy nie jesteś do tego naprawdę zmuszony ( głód, obrona itd.), albo krzywdzisz. A w tym przypadku zabijasz dla komfortu życia. A jak na to dajemy przyzwolenie, to wchodzimy już w takie pole że nic nikomu nie można zarzucić.

Chyba że mówimy o ludziach którzy męczą zwierzęta dla zabawy, sportu etc ale to jest oczywiste.

Zresztą komar jak komar to przykład, w swoim życiu zapewne jak każdy masz multum tego typu okazji do okazania miłosierdzia zwierzątkom, ale tego nie robisz w imię wspomnianego komfortu życia. Kupisz działkę na której będzie krecia rodzina i co nie postawisz domu? Będziesz zbierał robaczki w słoik zanim rozpoczniesz budowę? Zapewne jak każdy wsiadasz do auta, tam to dopiero jest rzeźnia na zderzakach niewinnych robaczków. Kupujesz (nawet powiedzmy jako wegetarianin) jakieś warzywa, ile tam było postronnych ofiar stosowania oprysków. I tak dalej i tak dalej.

To o czym pisałeś by w granicach rozsądku współżyć z planetą, jak najbardziej się zgadzam. Ale uznanie równości między człowiekiem, a wszystkimi zwierzętami, nie mieści się ewidentnie w granicach zdrowego rozsądku.
To prowadzi do takich głupot, jak wyżej, człowiek musiał by chodzić nieustannie z nosem w ziemi i wypatrywać czy nie zgniecie przypadkiem jakiejś mrówki.

Albo uznajemy jakąś podrzędność gatunkową, zresztą tego nie trzeba zakładać bo to leży w naturze ludzkiej.
Albo strzelamy sobie w łeb, by inne zwierzęta nie musiały cierpieć ;) No bo ja w swoim życiu pewnie doprowadziłem do śmierci z kilkuset zwierząt, a jak jeszcze trochę pożyje to ta liczba pójdzie w tysiące.
A jak się dowiedziałem człowiek = zwierzę, więc jestem zwyrodnialcem, który powinien ze sobą skończyć.

kryszti

Zgadzam sie z Tobą w stu procentach. Ważne, że prawdopodobnie zrozumiały swój błąd i nie popełniły tego czynu ponownie.

ocenił(a) film na 4
kryszti

To weź i się powieś (na przykład), będzie więcej tlenu dla innych.

Kriss_11

zgadzam sie z toba ale przeraza mnie ilu idiotow pisze o nich ze swoje odsiadzaly albo ze maja wyrzuty sumienia.
one zabily czlowieka, odebraly komus zycie wiec jakim prawem one maja swoje zycie.
cale swoje zycia powinny spedzic w wiezieniu albo dostac czape

Kriss_11

by razem uciekły?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones