trochę inaczej wyobrażałam sobie Simona, ale on pasuje do tej roli; chociaż nie wiem, czy nie jest trochę za stary - w końcu Simon ma mieć szesnaście lat.

Oni w tym filmie i tak wszyscy są za starzy :P

to też prawda :p I Valentine tak strasznie nie pasuje!

Jest za ładny na Simona ale i tak fajnie będzie go zobaczyć w filmie. Tylko wydaje mi się, że on ma w sobie za dużo charyzmy jak na takiego niepewnego siebie nerda jakim był Simon. Miejmy nadzieje, że nie przyćmi swoją grą Jamiego bo to byłoby komiczne gdyby Simon wyróżniał się bardziej na ekranie niż Jace.

No i sprawdziło się niestety....

A no ;P
Gdyby zmienili Jamiemu fryzurę..

Idealny Simon.. nie mogłby być lepszy

oglądalam ten film, o ksiazce nie mam pojecia, ale w tej roli był tak dla mnie niewidoczny. dopiero pozniej dowiedzialam sie ze on tam gral, wcale go nie poznalam. ta rola to chyba troche zart- o ile jego postac rozwinie sie pozniej, bo taki gość z Misfits czy Love/Hate nie moze grac takiego mruka.

Och, rozwinie się, rozwinie :3

super, taką mam nadzieje:)

W ciągu dwóch części staje się całkiem ważną postacią (to tyle, co ja ci tu spojlerów dam)

I tak właśnie jest. Według mnie pasuje idealnie :>

on jest zdecydowanie za przystojny na Simona. Simon jest niepewnym siebie nerdem którego najpotężniejszą bronią jest rozbrajające poczucie humoru, a ten aktor jest znacznie przystojniejszy od Jamiego Campbella. nie mogę się na niego napatrzeć - te jego oczy... :D